W końcu nie co dzień ma się taką ładną rocznicę urodzin :-)
Bieżnik na parapet, długości 2 metrów – kolos, jak na moje możliwości. Robiłam bawełną Maxi (Altin Basak), dł. 565m/10 dag, szydełko 1,75. Poszedł 1 motek i ciut – naprawdę ciut, zła byłam, że przy samym końcu nitkę muszę wrabiać. Wzór jest poplątaniem różnych serwetek, które wpadły mi w ręce.
Izuś – to chyba będą Twoje najdłuższe urodziny ;-)
9 komentarzy:
Solenizantka jest zachwycona nie tyle długością co urodą prezentu, choć długość także robi wrażenie;)Dzięki z głębi serca! Te urodziny bez wątpienia zapamiętam;-))I.M.
Rewelacyjny - nic dodać, nic ująć. Jak dla mnie taka prostota i elegancja wzoru zarazem - jest świetna. :) agi
Śliczne, zwłaszcza kolor przypadł mi do gustu...no i w ogóle jestem pełna podziwu dla szydełkowych umijętności, bo dla mnie te oczka to jednak czarna magia...
Pozdrawiam cieplutko :)
Bieżnik na parapet - fajna sprawa :)
Rewelacyjnie wyszedł Ci ten bieżnik :) Podziwiam za szybkość, u mnie to by trwało i trwało... ;)
łooo mtko! jakie dłuuugie! i jakie dokładne! :)
Obejrzałam całego Twojego bloga i jestem pełna podziwu dla Twojego talentu, no i oczywiście gratuluję że potrafisz go tak wspaniale wykorzystać. Twoje wyroby są rzeczywiście genialne, urzekły mnie zwłaszcza mitenki. Bieżnik naprawdę jest uroczy, po prostu brak mi słów. :) Dziękuje za przyjemnośc jakiej dostarczyło mi zobaczenie tego wszystkiego, podziwiam Cię naprawdę.
Pozdrawiam serdecznie ;**
Ciekawość mnie zeżera co aktualnie masz na warsztacie ? :)
(moje słowo do weryfikacji komentarza, to STERTA, domyślam się wiec, że masz masę roboty ;)))
Buziaki!
K.
Pfff :-) Gad - to bluzka, która przez pewną szydełkowiczkę została tak nazwana, gdy ta musiała robótkę coś 5 raz pruć - i z zacięciem stwierdziła, że ona wróci do gada jeszcze :D Przyjęło się na forum Maranty... A schemacik zaraz wrzucę.
Prześlij komentarz