Po prostu nie mogę o tym nie wspomnieć :)
Kopiuję fragment artykułu – nie jest rzecz jasna mojego autorstwa, napisał go pan Andrzej Ficowski:
“„Żywe książki” to ludzie, którzy zdecydowali się opowiedzieć czytelnikowi coś o sobie. To ludzie pochodzący z grup społecznie nieakceptowanych, a „czytanie" polega na rozmowie z "wypożyczoną" osobą, której zadaniem jest zweryfikowanie fałszywych przekonań na jej temat.
Autorami pomysłu są młodzi Duńczycy skupieni wokół organizacji "Stop Przemocy", którzy na całym świecie od 10 lat propagują akcję przełamywania stereotypów i uprzedzeń, z których rodzi się dyskryminacja. Jest to założenie, że jedyną formą zrozumienia inności jest bezpośrednie z nią spotkanie. Projekt ma na celu zachęcić do zapoznawania się z prawami człowieka i wzrostu świadomości na temat stereotypów i uprzedzeń oraz ich społecznych konsekwencji. “
W PL na to miejsce we wrocławskiej Mediatece. Całość artykułu można przeczytać TUTAJ.
Osobiście jestem zachwycona ideą, i niezmiernie żałuję, że Wrocław daleko – tak bym chciała moich podopiecznych wziąć do tej nietypowej biblioteki!