sobota, 28 lutego 2009

Mitenki dla Izy


Po raz pierwszy zrobione zwykłymi oczkami, nie przekręcanymi :)

Cała prawda o mnie

No dobrze, nie cała, tylko 7 prawd. Ze wstydem przyznaję, że zostałam wywołana równe 3 miesiące temu, a dopiero teraz o tym przeczytałam ;) Nadrabiam więc.

Prawda nr 1 - jestem uzależniona od serialu Alternatywy 4. Podejrzewam, że obejrzałam go już jakieś 100 razy, może więcej. Włączam go zamiast muzyki sprzątając, czytając, gotując i tak dalej.

Prawda nr 2 - czytam wszędzie: w autobusie, w pracy w trakcie przerw, w kibelku, w najmniejszej nawet kolejce (ostatnio czytałam w kolejce po wpis do indeksu), idąc na spacer nawet. Z dumą obwieszczam, że nie wpadłam na żadną latarnię jeszcze :D Aha, przy jedzeniu też czytam.

Prawda nr 3 - mam w sobie coś z gwiazdy. Tzn. nie , nie tak - lubię być tak samo podziwiana, jak osoby sceniczne różne. Nie znaczy to, że czuję się gwiazdą :D Po prostu lubię te wszystkie ochy i achy, zaspokajają moją próżność. Aczkolwiek słysząc na żywo jakieś miłe słowa czuję się skrępowana, zawstydzona.

Prawda nr 4 - występując przed publicznością mam wielką tremę. Jeśli mam coś zagrać, zaśpiewać - dramat, taki mały, wewnętrzny. Ręce mi się trzęsą... Tremy nie mam tylko wówczas, gdy mówię. Mogę gadać i gadać, przed każdą publiką.

Prawda nr 5 - kiedy byłam mała, święcie wierzyłam, iż człowiek może brać tylko 2 śluby :)

Prawda nr 6 - nie potrafię oszczędzać. Pieniędzy oczywiście. Kieszonkowe dostawałam tylko przez 3 miesiące, a czego Jaś się nie nauczy... Pieniądze rozchodzą mi się w tempie wręcz nieprzyzwoitym. I co ja na to poradzę?

Prawda nr 7 - jestem bałaganiarą. Kocham porządek, bardzo cieszy mnie wysprzątane mieszkanie, ale dziwnym trafem godzinę po wielkich porządkach Bałagan włazi jak do siebie i zadomawia się... Mam wrażenie, że jest to domena wszystkich dłubiących, ponieważ o panu Bałaganie czytałam niejednokrotnie na blogach.

I tym optymistycznym (zwłaszcza dla mnie) akcentem kończę uzewnętrznianie :)

sobota, 14 lutego 2009

Domy pełne miłości


Powstały z okazji walentynkowej wymiany z Latarnią Morską :) Kredki akwarelowe.

piątek, 6 lutego 2009

niedziela, 1 lutego 2009

Oplatam

Wpadłam w sidła oplatania.
Wygrzebałam z przepastnych czeluści fimowych koralików ześwirlowane serduszko, które dobry rok u mnie leży. Nie miałam na nie pomysłu. Okazało się, że czekało, bym nauczyła się oplatać ;)

Wymiana kolorowa Craftladies

Nie jestem uzależniona od wymianek Internetowych. Wcale a wcale. ja je tylko szalenie lubię :)

Tym razem pokazuję efekty wymianki na forum Craftladies. Tematem przewodnim były kolory - należało podać 3 warianty kolorystyczne, a osoba robiąca dla którejś craftladieski prezent musiała trzymać się wariantu wybranego.

Ja podałam między innymi biel, czerń, srebro. Otrzymałam prezent od Revi - piękny, ufilcowany kwiat broszkę. Noszę z dumą :)

Natomiast sama wykonałam prezent dla Roodej - miał być pudrowy róż, czerwień, szarość i czerń. No to udziergałam szalik. Zima w końcu jest, co dziewczyna będzie marzła ;)

Poniżej fotki. Zdjęcie broszki robiłam sama, natomiast fotka szalika pożyczona od Roodej.