Wbrew pozorom potrzebne do pracy :D
piątek, 6 maja 2011
poniedziałek, 2 maja 2011
Festyn Rodzinny pod znakiem dłubania
Dużo się dzieje, dużo. Blog zaniedbany, a przecież robię, dłubię... Aktualnie - czapeczki na sprzedaż w trakcie Festynu Rodzinnego w mej pracy, dochód leci na dzieciaki z rodzin niezamożnych i/lub patologicznych, pomoc różna - i paczki żywnościowe, i jakaś impreza dla dzieciaków typu wycieczka, wyjście do prawdziwej restauracji - różnie. A i sam Festyn to niezła zadyma, zabawa na 3/4 dnia :) Nasz szalony stolik robi stoisko H-M właśnie.
W planach jeszcze poncho dla dziewczynki, jakieś komórczaki zapewne, może biżutka? Czasu niewiele, 21 maja godzina ZERO :)
A, jeszcze a propos poncho - swojej prawie już rocznej (!) córce zrobiłam też.
Subskrybuj:
Posty (Atom)