środa, 5 listopada 2008

Książkowa przygoda z Poczekajką


Długo, długaśnie krążyłam wokół Poczekajki Katarzyny Michalak. Nie kupiłam, za to upolowałam ją w bibliotece. Wczoraj. Przeczytana do chwili obecnej niestety w 2/3 (niestety - dobre rzeczy zawsze kończą się zbyt szybko). Ale nie o tym chciałam...

Czytam maniacko, namiętnie, nie zważając na niebezpieczeństwo przypalenia obiadu, wpadnięcia pod samochód czy wybuchające w komunikacji miejskiej aferki. No i tak czytając, dodatkowo z uszami w słuchawkach (nastrojowy Nick Cave - Into my arms) wysiadłam z autobusu. Nawet przez pasy zdołałam przejść...

Kątem oka zauważyłam kobietę, która z uśmiechem mówi coś do mnie. No to siup - słuchawki zdjąć, a tu miła pani pyta o wrażenia z książki :) Obca, kompletnie nieznana mi osoba, która widząc szajbę książkową - ma odwagę zaczepić, pogadać, WYSŁUCHAĆ opinii. Ergo - kobieta pewnie z tego samego gatunku literacko zakręconych.

A książkę poleciłam. Niech czyta na zdrowie, w końcu czytelnicy - to gatunek wymierający!

P.S. Zdjęcie książki NIE JEST mojego autorstwa, pochodzi ze strony www.kkkk.pl

4 komentarze:

Lamarta pisze...

Fajna ta historia z miłą babką, a "Poczekajkę" chętnie bym przeczytała, musze poszukać w empiku:)

Anonimowy pisze...

Faktycznie miłe są takie historie:) A "Poczekajka" jest odtąd na mojej liście książek, które muszę w TYM roku przeczytać:) Buziaki:)I.M.

Kamila pisze...

Ja przeczytałam wczoraj:) I zakochałam się po same uszy. Nie mogę doczekać się kolejnych części, które wkrótce przytargam z biblioteki :)
A kiedyś może skompletuję własny zestaw i postawię sobie na półkę i będę patrzeć, dotykać i czytać tak często, jak tylko najdzie mnie ochota:)

spradka pisze...

to znowu ja:)
Nie przeczytałam do niedawna żadnej książki z serii K. Michalak,jakoś nie wiem dlaczego...
Ale w padła mi w oko ostatni pierwsza cześć trylogii "sklepik z niespodzianką" i "machnęłam" ją w jeden wieczór...
Świetna rzecz, niestety druga i trzecia część dopiero w przyszłym roku...Polecam ale może się wstrzymaj do czerwca 2012 jak będą wszystkie trzy bo ja chyba padnę z niedoczekania ( Tak samo jak w przypadku cyklu "Cukiernia pod amorem" - została mi ostatnia cześć - aby do jesieni...
Poza tym chyba lubisz Joannę Chmielewską (tak mi się obiło na forum kiedyś :) A ja odkryłam parę dni temu Olgę Rudnicką - młoda siksa, ale zaryzykuję opinię że Pani Chmielewska ma godną siebie następczynię. Zaczęłam od "Natalii 5" ,później szybciutko zaopatrzyłam się w "Zacisze 13" i po powrocie z wakacji szybciutko zamówiłam trzy pozostałe pozycje Olgi, czekam na przesyłkę i do dzieła. Mniam, mniam.
pozdrawiam
Spradka