Dawno już mnie ssało do zrobienia czegoś z elementów. I tak jakoś wyszło, że na Dzień Mamy zrobiłam mamie szal, mało wiosennie, ale za mną chodził. A obecnie kończę prezent dla pewnej Ciężarnej (tylko te pieruńskie nitki pochować muszę, bleeee…). Szal – w całości, prezent fragmentaryczny, coby niespodziewajka była.
Szal – Kocurek, nie wiem ile poszło, ale mało. Może półtora motka w sumie? Szydełko 4. Prezent – różne kolory Kotka i tu tym bardziej nie mam pojęcia, jaka ilość, muszę zważyć. Szydełko 5.
8 komentarzy:
mogę zakląć? mogę? Kurwa ale piękne!
To ja w drugą stronę ;)...cóż za piękne dzieło rąk twoich :)
Czyli język polski daje mnóstwo możliwości :D Dziękuję Paniom :)
Przepraszam za mój komentarz, ale mam nadzieję, że nikt nie poczuje się urażony, a autorka- tworzycielka zwłaszcza;) buziaki Szajajabo!
Stuknij się babo :)
Stukam się :)
Rewelka - i pierwsze dzieło i drugie :) A ciężarna będzie na pewno zachwycona jak całość zobaczy!!!!
Ten dla mamy szczególnie piękny!
Czy czasem Twoja Agatka nie skończyła roczku w maju? Może byś się nią czasem pochwaliła ;) Pokaż malutką :)
Prześlij komentarz