sobota, 31 grudnia 2011

Poncho w dziwnych kolorach

Rzadko noszę takie róże, fiolety, a tu mnie naszło. Poncho nie jest duże, raczej do noszenia jako powiedzmy sweter, niż okrycie wierzchnie.
Szydełko nr 5, włóczka Kotek, poszło ok. 4,5 motka.


W trakcie ogromnej, blogowej przerwy dziergałam całkiem sporo, ale jakoś zdjęć nie robiłam. Trudno, teraz będę mądrzejsza :)

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Po prostu cudne. Naprawdę wyszło Ci ono rewelacyjnie. Takie żywe, radosne, kolorki świetnie dobrane i będą Ci bardzo pasować.

szajajaba pisze...

Dziękuję :) A ja jakoś dalej przekonania nie mam, i w sumie pasują mi do jednej bluzki tylko :D

Renata pisze...

Kolory boskie i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku

Annie pisze...

Świetnie wyszło i bardzo fajnie dobrane kolorki:)
Szczęśliwego Nowego Roku! :)

MissVenflonSweetness pisze...

oj tam-chyba każde moje zajęcie jest związane z igłami:)
lubię szyć i rysować poprostu-a niestety czasem czasu brakuje na hobby

Anonimowy pisze...

Hej

Tu Hvid z wizażu. Dzięki za schemat tego poncha. Mnie się marzy jakiś ciuszek dla dziecka z włóczki noro, może własnie poncho, nie sukienka. I może 1 motek wystarczy, bo pieruńsko droga. Ale za to jakie kolory. Eh.

Anonimowy pisze...

super. Sama chciałabym sobie zrobić ale nie mam wzoru. bardzo proszę o wzór