niedziela, 4 marca 2012

GAIL - dałam radę :)

Najpierw wrażenia, po południu wskazówki swoje dołączę.
Robiłam z MALWY (akryl, 370m/10 dag - ale miałam wrażenie, że cieńszy jest), drutami 4,5 z żyłką. Ogólnie włóczki NIE polubiłam, skrzypi mi w palcach, nie lubię tego. Ale ładnie schodzi z drutów, mimo tego. Zaleta? Wielki wybór kolorów, intensywne, ciekawe. 
Gail - wbrew pozorom jest prosta. Nie dla kogoś, kto totalnie zaczyna i nie potrafi schematów czytać ni w ząb, ale - jeśli ktoś coś tam liznął, to ze wskazówkami dziewczyn blogowych - spokojnie da się zrobić, trzeba tylko dobrze je przeczytać (te wskazówki), i przerabiając UWAŻAĆ - do momentu, w którym nie zapamięta się wzoru :D Robi się, wbrew pozorom również - szybko. Spokojnie wcześniej bym skończyła, gdyby nie brak czasu. Swoją robiłam z 7 powtórzeń + zakończenie (edge chart), wyszła duża. Rozprasowywałam, niedokładnie, bo muszę wyjść zaraz, a koniecznie efekt chciałam zobaczyć. Rozprasowany akryl staje się lejący, i akurat to mi się podoba bardzo, bo nawet duża Gail się miękko ułoży. 

I niestety absolutnie nie mam gdzie teraz zdjęć robić :/ Nie będzie innych, prawdopodobnie. Ale - zaczęłam drugą, z moheru + akryl niewielki, już na spokojnie bo wiem co i jak - i poczekam na zdjęcia z lepszymi warunkami :) Ale pierwszą chustą po prostu muszę się chwalić :-)




10 komentarzy:

jolajka pisze...

śliczny kolor:0)

Anonimowy pisze...

Bardzo mi się podoba to, co widzę. Kolor ładny, wzorek też. Co do trudności - to przymknę oko :D No i dlaczego miałabyś nie dać rady? Przeca to Twój żywioł :D Gratuluję!

elisaday79 pisze...

No super! Gratuluję, myślę, że się napracowałaś, bo chusta wydaje się trudna, choć nie znam się na tym zupełnie...Ślicznie tak precyzyjnie i równiutko wszystko, warto było:)
Czekam na tą moherową:D

Tobatka pisze...

Braaawo! Piękna wyszła.. Ja sobie zrobienie swojej, na którą już mam bambusową włóczkę zakupioną, zostawiam na letnie wakacje :)

turkisa pisze...

Kawał dobrej roboty - gratuluję! ;o)

Aneta pisze...

Super :) tylko pozazdrościć zaparcia i pracy. :)

kot&malenstwo pisze...

Ja w ogóle jeszcze się nie podniosłam spod wielkiego wrażenia jakie zrobiły na mnie i chusta i opis. Teraz przyjdzie mi czekać na długą mroźną zimę, żeby mnie gdzie zasypało i żebym została tam z Twoim opisem i kłębkami! Fantastyczna robota!!! Dziękuję :)

szajajaba pisze...

Dziękuję Paniom:)

Od pierwszej Gail zrobiłam już 2 kolejne :D Obecnie wzór na pamięć znam.

Anonimowy pisze...

Śliczne cudeńko:)

Kiedyś jako nastolatka robiłam na drutach proste rzeczy takie jak: samodzielnie umiem nawlec na druty oczka, i dziergac lewe oczko, prawe oczko czyli właściwie niewiele. Czy samodzielnie mogłabym zrobić takie cudeńko czy to raczej musiał by mi ktos wytłumaczyć? Jestem w stanie sama dojść do tego ja to się robi na podstawie wskazówek z internetu? Wiem pytanie może się wydawac głupie bo skąd mozesz wiedzieć jakie mam umiejętności. Ale będę wdzięczna jeśli napiszesz czy jest to bardzo trudne aby samemu to zrobić i zrozumieć bez pomocy kogoś kto z boku siedzi i tłumaczył. Pozdrawiam:) Monika

Anonimowy pisze...

To też ja Monika właśnie przpominam sobie jak się robi na szydełku ale mam ochotę zrobić takie cudeńko:)