środa, 8 lutego 2012

Szarokotkowa chusta

Uff, wreszcie skończyłam. Zaczęłam jakiś miesiąc (!) temu, kilkanaście razy prułam, dochodząc do 1/4 roboty, bo bardzo z wzorem kombinowałam i ciągle robiłam błędy. W skończonej pracy od błędów się aż roi, ale są zdecydowanie mniej widoczne. Robiłam z głowy, motyw jedynie wykorzystując z jakiejś gazety, w związku z czym ciągle zapominałam, gdzie planowałam dodać kolejny. 

Włóczka mało ambitna, ale po pierwsze - Kotka (300m/10dag, druty nr 5) po prostu lubię, po drugie pierwszy raz zmierzyłam się z "poważną" chustą i szkoda mi było jakiejś dobrej gatunkowo włóczki. 

Od strony technicznej - ogólny zarys robiłam wg wskazówek TUTAJ . Pas środkowy z głowy. Na koniec na drutach (leciałam żyłkowymi, najpierw jedną, potem i drugą parą) miałam ok. 350 oczek. I tu zdziwienie, bo myślałam, że więcej będzie. Nie blokowałam, to jest sam akryl, czyli elastyczna materia. Rozprasowałam przez ściereczkę tylko. 

Zadowolona jestem i niezadowolona równocześnie. Podoba mi się wielkość, samo robienie było przyjemnością, ładny mi wyszedł pas środkowy (chwalipięta...). Podstawowy wzór - tu już średnio, jak pisałam - dużo byków. Nie miałam pomysłu na bordiurę. No i zdaję sobie sprawę, że z dobrej wełny chusta też inna by wyszła. No cóż, ta jest moja i ciepła i skończona i dałam radę :) 

Zdjęć lepszych nie ma i nie będzie. Przynajmniej, póki się pogoda nie poprawi i się nie wyprowadzimy, bo nie mam gdzie kabli dać, i nie mam gdzie modelki postawić :P






Z innej beczki - wrzucam schemat różowego szaliczka:

Szalik Rozowy Dla Agatki

12 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Boska chusta! I cudne w niej jest to, że nie robi się szpic (tak jak w chustach szydełkowych). Naprawdę godna podziwu! :)

elisaday79 pisze...

Cudo!!! Kochana cud, miód i orzeszki! Padam z zachwytu, mogę same ochy i achy bo jest śliczna, pewnie napracowałaś się przy niej, co? śliczności! A ja jestem takie beztalencie szydełkowe:(

szajajaba pisze...

A w szpic też można :) I z ząbkami cudnymi (nie umiem...jeszcze!).
Elisko, ale to na drutach, praktycznie same prawe i lewe i naprawdę dałabyś radę.

Dziękuję :)

Anka pisze...

Jest super!Bardzo mi się podoba!

Dori pisze...

Aj tam bledy, bledy - glupi sie nie pozna, madry sie nie zdziwi - jak to mawial moj tata :) A chusta jest cacy :D
Jak tak sobie pattrze, to az i mi sie chce :)

izuss1 pisze...

Kobieto marudna! Jak możesz?!
Jest świetna: wygląda na mega przytulną, cieplutką, milusią...
Zupełnie nie widać, żeby coś z nią było nie tak. Bardzo, bardzo fajna!

Dzieciologia pisze...

Anko, dziękuję :)

Polishmamo, świetny tekst, muszę zapamiętać!

Izuss, Mistrzyni :) Dziękować.

Anonimowy pisze...

Wiesz co Kobieto, ja chyba spruję tę chustę, którą zaczynałam z Peoni jeszcze w wakacje i zrobię sobie taką drutową. Bo coraz bardziej mam ochotę. Tylko musisz z naszego na nasz mi schemat przełożyć :D

Hafija pisze...

O tu: SKARPETKI

persjanka pisze...

znalazłam cie i tu zostaje..chusta piekna....ciepla...pozdrawiam ania

kot&malenstwo pisze...

Nooo Kochana MISIOSTWO, jak mówi mój Mąż :) Cudna! Ja nie umie, ale jak tak zachęcasz, to może, może w tym stuleciu... :)

Buziaki! K.

Małgorzata pisze...

Jest świetna!! Nie bardzo lubię chusty, ale taką chciałabym mieć!!