czwartek, 15 kwietnia 2010

Post chwalipięcki

A co ;)
Kończę mgr studia uzupełniające. No, nie ja jedna, pewnie, ale utrudniłam sobie życie i zmieniłam kierunek, skutkiem czego prócz zwykłych przedmiotów dostałam do zaliczenia 13 różnic programowych. Same rozkoszniaki w stylu fizjologii, biomechaniki, rehabilitacji kompleksowej, patomechaniki, patofizjologii, fizjoterapii...
No - ale dzisiaj zaliczona ostatnia, 13 różnica :D Zmora 2 lat w sumie pokonana, teraz jeszcze tylko 1 egzamin zwykły, skończenie pisania pracy mgr i w lipcu - obrona. Ale to naprawdę przy różnicach pikuś. Pan Pikuś ;)

7 komentarzy:

Danka M. pisze...

Moje gratulacje!
Chociaż lipiec daleko to już teraz życzę powodzenia!

ARIZOONA pisze...

Gratuluję ! Przede mną jeszcze drugie tyle jak nie więcej...

elisaday79 pisze...

No i gratuluję babolu, panikaro!:* Mówiłam od razu, że będzie sukces!:)

Monika @ Our Homemade Home pisze...

Gratuluje Wam, no bo jeszcze w dwupaku, oj pewnie maluszek Ci pomagal, ha!:)))

Anonimowy pisze...

Znam ten ból;)
Ale jaka satysfkacja po sfinalizowaniu!
Dasz radę, trzymam kciuki i powodzenia!!!

Tobatka pisze...

Gratuluję! :)
Teraz to już rzeczywiście pikuś :)

szajajaba pisze...

Dzięki dziewczyny :D Wiecie, tak sobie te różnice zaliczałam i kiedyś doszłam do wniosku, że poród przy nich - to buła z masłem, hehe ;)