Ciekawa jestem, czy lokatorce będzie się w nim wygodnie spało? Mam nadzieję, że tak :) Bo dobre spanie lokatorki oznacza względnie dobre spanie rodziców :D
PS. Ostatnio tak jakoś monotematycznie, ciążowo – dzieciowo, nawet zastanawiałam się nad stworzeniem odrębnego bloga. Ale nie chce mi się :p
9 komentarzy:
Hihi, nie myśl sobie, że przez najbliższy rok się wyśpisz :D Baldachim proponuję wyrzucić, bo przez niego jest jakaś zła cyrkulacja powietrza, czy coś, ale reszta łóżeczka - piękności :) Ładne kolorki - Agatka będzie szczęśliwa :)
Mam nadzieję, że córa do mamuni się wda i będzie spała :D
A baldachim na razie zostanie, bo pokój jest po południowej stronie i 3/4 dnia słoneczny... A nie ma możliwości inaczej zastawić łóżeczka. Ew. jeśli słońca nie będzie, będę odsłaniała.
Sympatycznie to wygląda, przynajmniej nie jest obrzydliwie różowo. Ale baldachim podobno to tylko zbieracz kurzu.
No owszem, zbieracz kurzu, ale co w zamian? Słońce dziecku w oczy? Bez sensu.
A nie lepiej najprościej - roleta ;)?
Z różnych względów u nas - nie :)
No super, dobrze, że nie po "księżniczkowemu":)
co ma się nie podobać ! fajnie kolorystycznie. nie rozbijaj blogów. W końcu oczekujemy właśnie na Twoje najdoskonalsze "rękodzieło" :D
Jaki śliczny komplecik... przypomniał mnie się własny poczyniony jakieś 5 lat temu, ino w turkusach...ech...
Moja zasłonka może z tydzień wytrwała... potem mnie ino wpieniała i przeszkadzała, a poza tym, com ją ruszyła - miałam nieodparte wrażenie, że kurz mi spada na Milkę... i w końcu zdemontowałam.
Ale też cudnie wyglądało:)
Pozdrawiam i życzę powodzenia we wszystkim:)
Prześlij komentarz